14.04.2025 r.
Wycieczka do Umianowic była dwudniowa i podwójnie niezwykła
Po przekroczeniu bramy terenu Ośrodka Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach, znaleźliśmy się w miejscu, w którym spotykają się: natura, nowoczesność, historia, tradycja i ludzie, którzy z ogromnym zaangażowaniem dbają o tę całość.
Śpiew ptaków, zieleń, zagrody dla zwierząt, woliery… Przy tym zabytkowy budynek stacji kolejki wąskotorowej, wagony tej kolejki ustawione na torach…A w tym niecodziennym otoczeniu – nowoczesne budynki ośrodka z Nidarium i komfortowo wyposażonymi salami konferencyjnymi.
Nasz pobyt w ośrodku wypełniony był po brzegi. Zaraz po zameldowaniu i zjedzeniu drugiego śniadania, wysłuchaliśmy ciekawie opowiedzianej historii stacji kolejowej, wieży widokowej (na którą oczywiście wyszliśmy, a która pełniła kiedyś funkcję wieży ciśnień) i zwierząt, które mogliśmy pogłaskać i nakarmić. Krowy, konie, kozy i owce chętnie podchodziły, abyśmy mogli poczęstować je jabłkiem czy marchewką i jadły nam z rąk.
Kolejną atrakcją był przejazd drezynami rowerowymi. Nie było lekko, ale za to bardzo wesoło i wszyscy ochoczo pedałowali, aby dojechać do budynku, w którym kiedyś mieściła się stacja w Hajdaszku. Stamtąd z powrotem do Umianowic, pokonując łączy dystans ponad 5 km.
Po obiedzie czekały na nas kolejne zajęcia. Duża dawka informacji o gatunkach roślin i ich właściwościach pozwoliła nam samodzielnie przygotować mieszanki ziół o specjalnym przeznaczeniu. Pod okiem pani prowadzącej sporządziliśmy herbatkę „na święty spokój”, herbatkę witaminową, herbatkę na dobrą energię i herbatkę oczyszczającą. Ważyliśmy mieszaliśmy i… próbowaliśmy składniki, a na koniec przesypaliśmy zioła do torebek i zabraliśmy do degustacji.
Następne warsztaty to porcja wiedzy na temat parków krajobrazowych położonych najbliżej nas. Dowiedzieliśmy się czym się charakteryzują takie tereny, jak trzeba się w ich obrębie zachowywać i dlaczego są tak ważne. Poznaliśmy nazwy wszystkich Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków krajobrazowych i wzięliśmy dział w konkursie ze słodkimi nagrodami.
Po podwieczorku przygotowaliśmy smakołyki dla koni i krów. Każda grupa otrzymała recepturę, według której sporządziła masę na „ciasteczka”. Nie było łatwo, bo składniki trzeba było zetrzeć na tarce, lub przygotować w inny sposób, a następnie porządnie wymieszać, uformować z nich ciasteczka i upiec. Usłyszelismy przy okazji dlaczego dla niektórych zwierząt owies należy rozdrobnić i dlaczego podaje się im np. melisę.
Jak rośliny, to i zapylacze i właśnie o zapylaczach dowiedzieliśmy się bardzo wiele na ostatnich zajęciach tego dnia. Usłyszeliśmy o trzmielach, osach i pszczołach. Dowiedzieliśmy się bardzo dużo o życiu pszczół i ich zwyczajach, o sposobie przenoszenia pyłku i miodu a także o tym jak wygląda ich praca. Poznaliśmy właściwości miodu i innych produktów pszczelego roju. Na koniec każdy z nas zrobił sobie własnoręcznie świecę z prawdziwego, pszczelego wosku i udał się na kolację.
Drugiego dnia, po śniadaniu zwiedziliśmy Nidarium. W tym miejscu, w wielkogabarytowym akwarium stworzono ekosystem rzeki Nidy wykorzystując do tego 24 000 litrów wody. Można tu zobaczyć ryby, które zamieszkują Nidę, zobaczyć jak wygląda dno tej rzeki, a także przyjrzeć się żółwiom błotnym oraz miejscowym płazom i poznać je bliżej, wsłuchując się w ciekawie opowiedziane historie.
Poznaliśmy parki, zwierzęta, rośliny, owady… przyszedł czas na ptaki. Znów porcja wiedzy o gatunkach Delty Nidy i ich zwyczajach oraz zadanie do wykonania. Tym razem już nie takie łatwe – montowaliśmy budki lęgowe dla ptaków. Dzięki pomocy panów prowadzących przygotowaliśmy aż 10 domków, które przywieliśmy do szkoły, a jesienią zawiesimy zgodnie ze wskazówkami, które usłyszeliśmy podczas zajęć.
Na koniec zobaczyliśmy ptaki drapieżne, które mieszkają w wolierach na terenie ośrodka i które mogliśmy podziwiać z bliska. Byliśmy świadkami, jak pustułka jadła prowadzącemu z ręki a myszołów latał nam nad głowami i grzecznie siadał na ręce prowadzącego zwabiony pokarmem. To było spektakularne widowisko.
Mieliśmy ogromną przyjemność odwiedzić niezwykłe miejsce tworzone przez niezwykłych ludzi, którzy naprawdę czują to co robią. Ich więź z tym terenem można usłyszeć w każdym ich słowie i poczuć w każdym geście. Zapał pracujących tam osób udzielił się również nam. Było Suuuuper!
Fotorelacja